Biopole człowieka zawiera wszystkie informacje

 Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim, którzy raczyli ostatnio przeczytać moje wpisy. Niektórzy komentatorzy niewłaściwie pojmują mój blog. To nie jest rozprawa naukowa, gdzie konieczne są przypisy i odwoływanie sie do źródeł naukowych. Ja traktuję blog jako rozmowę z przyjaciółmi, z którymi chcę podzielić się moimi przemyśleniami z długoletniej obserwacji tego świata. Chętnie też przyjmuję przemyślenia czytelników. Ci którzy nie czują się moimi przyjaciółmi, ale wrogami, nie muszą zapoznawać się z moimi przemyśleniami. Wiele przez całe dorosłe życie czytałem i robiłem notatki, które teraz wykorzystuję.

Jest kilka osób, którzy nie tylko przeczytali, ale także napisali komentarze rozszerzające tematykę i natchnęli mnie do poruszenia nowych tematów. Cieszę, się niezmiernie, że zgadzają się ze mną nawet ludzie pomagający chorym. Szczególnie wdzięczny jestem za miły komentarz właścicielce Kiniki L’ALBA VITA, która zaprosiła czytelników tego blogu na Drzwi Otwarte swojej Kliniki w dniu 20.04.br. Na stronie internetowej tej kliniki jest informacja o Biokomunikacji, którą od lat się interesuję. Oczyma wyobraźni widzę w związku z tym tematem wielką rewolucję w życiu ludzi na Ziemi. Ale czy do tego dojdzie? Czy wcześniej jej nie zniszczymy? Tego niestety nie wiem. W tej sprawie nie jestem zbytnim optymistą.

Dawno temu oglądałem jakiś amerykański film science fiction, w którym policyjny komputer wyświetlał myśli podejrzanego o zabójstwo. Wszyscy widzowie uśmiechali się pod nosem, nie wierząc w takie bajki.

Nie minęło wiele lat, a postęp w fizyce kwantowej doprowadził już do skanowania aury człowieka, w której zapisane są wszystkie fakty, zarówno z jego życia jak i jego przodków a także z otoczenia w jakim wzrastał. Są to, co prawda, początki w tworzeniu urządzeń badawczych, ale ich rozwój jest niezwykle dynamiczny.

Już działają w naszym kraju urządzenia do analizy kwantowej, pozwalające zaobserwować co dzieje się w organizmie człowieka i to na trzech poziomach: fizycznym, psychicznym i duchowym. Można badać nimi, zarówno organizm ludzki, jak też wszystkie organizmy żywe, takie jak zwierzęta i rośliny.

Było to możliwe dzięki postępom nowych dziedzin nauki zwanych bioniką, biokomunikacją, która m.in. bada świadomość jako sygnał sterujący procesami biologicznymi. Myślami można zwalczyć najgroźniejsze choroby, a także doprowadzić się do śmierci. Była o tym mowa na moim blogu, gdy wspominałem metodę prof. O.Carla Simontona – walki z rakiem. Jest to strategia wyobrażania sobie własnych sił immunologicznych jako wojska i kierowania go w miejsce, gdzie ma zwalczyć nowotwór. Biokomunikacja rozgrywa się w dużej mierze poza obszarem dostępnym naszym pięciu zmysłom, a nie zawsze możemy ją uchwycić dotychczasowymi urządzeniami do pomiaru zjawisk fizycznych. Z tego powodu jej działanie jest często poddawane w wątpliwość, bo nie wszyscy, nawet osoby wykształcone, mogą zrozumieć, właściwości i tajniki fizyki kwantowej, ale fakt staje faktem. Wg mnie, nie ma żadnego sensu mówienie, że nie istnieje to, czego nie można zmierzyć dotychczasowymi miernikami stworzonymi przez człowieka.  

Kilka miesięcy poświęciłem na testowaniu urządzenia do biokomunikacji i muszę przyznać, że w dziewięćdziesięciu paru procentach, wyniki uzyskane z urządzenia są zgodne z rzeczywistością. Mam nadzieję, że za kilka lat to urządzenie stanie się bardzo powszechnym. Chyba że powstaną nowsze generacje, jeszcze bardziej rozbudowane.

Na stronie internetowej Kliniki można zapoznać się z działaniem jednego z takich urządzeń.

Jest to szczegółowe analizowanie pola życia danego organizmu, powstałe dzięki najnowszym osiągnięciom fizyki kwantowej, wykorzystujące odkrycie, że organizmy żywe mają zdolność do komunikowania się między sobą, poza obszarami, które są odczuwalne dotychczasowymi znanymi zmysłami czy mierzalne, a za pomocą biokomunikacji. Pozwala ono na odnalezienie początku tzw. łańcucha symptomów, co równa się z rozpoznaniem przyczyny danej dysfunkcji, a nawet z jej usuwaniem.


Przykładowo historia opisywana w literaturze paramedycznej:  Pewien pacjent od wielu lat leczył się na bardzo dokuczliwe choroby skóry, bo widział i czuł takie objawy. Nie były to jednak choroby skóry, dlatego takie dermatologiczne leczenie nie mogło mu pomóc. Były to zakłócenia układu immunologicznego, uwidocznione na skórze, ale nie była to choroba tego układu. Po wielu latach leczenia, gdy zatrucie polekowe osiągnęło swoje szczyty, był ruiną człowieka. Tylko dzięki przypadkowi i spotkanemu terapeucie, który wyczuwał biopole innych, mógł odkryć prawdziwe przyczyny swych dolegliwości. Podstawową przyczyną, tego kilkudziesięcioletniego narastającego łańcucha symptomów, były krzywdy, które zaznał w dzieciństwie  (maltretowanie przez ojczyma). Wtedy to w jego podświadomości zaistniała swojego rodzaju postawa obronna i przytłumiona chęć ataku, przeradzająca się, z czasem, w skrywaną agresję, a w końcu zdominował go strach przed życiem. Gdy do stresów psychicznych doszły popełniane przez niego błędy żywieniowe, zatrucie lekami, brak higieny wewnętrznej organizmu oraz nadmierny wzrost patologicznych drobnoustrojów, jego życie stało się koszmarem. Po usunięciu wszystkich przyczyn, z wybaczeniem nieżyjącemu ojczymowi włącznie, cieszy się na starość dobrym zdrowiem.


Dziś, dzięki odkryciom fizyki kwantowej, nie trzeba lat cierpień i szczęśliwego zbiegu różnych okoliczności, by dotrzeć do podstawowych przyczyn swoich dolegliwości. Każdemu, kto tego zapragnie, pomogą metody diagnostyczne medycyny informacyjno-energetycznej. Jest ich kilka, ale najnowszą jest metoda INSTRUMENTALNEJ BIOKOMUNIKACJI na poziomie perfekcji, urządzeniem QUANTEC Jest to pierwsze na świecie zautomatyzowane urządzenie dla celów biokomunikacji. Sercem jego jest podzespół zwany potocznie „diodą z białym szumem". Urządzenie ma możliwość skanowania wszelkich biopoli i to zaledwie w kilka minut. Otrzymany wynik skanowania jest analizą wszelkich informacji zawartych w biopolu. Jak wiemy, z tych informacji biopola można dowiedzieć się wszystkiego, także o podstawowych przyczynach dysfunkcji. Wynik jest obiektywny, gdyż obsługujący urządzenie nie ma żadnego wpływu na rezultat. Jednocześnie otrzymywany wynik w postaci wibracji jest planem czynności mogących wpłynąć na zmniejszenie dysfunkcji, uwzględniającym wszystkie trzy płaszczyzny: fizyczną, mentalną i psychiczną. Podając te wibracje na dowolny obiekt docelowy, np. drażetki, można stworzyć preparat regulacyjny.

Jest to niezwykle ważne dla osób nie mogących przyjechać do Warszawy na Rakowiec, bo mogą skorzystać z tej akcji nawet z odległych zakątków świata. Bo biokomunikacja nie zna granic i odległości. Wszystko dzięki niej odbywa się w tym samym czasie.

Jeżeli metoda ta rozwinie się, mimo wielu sprzeciwów niektórych lobby i ludzi zapatrzonych w swoją dotychczasową wiedzę, można spodziewać się olbrzymiego postępu i to nie tylko w diagnostyce i terapii, ale w bardzo wielu dziedzinach życia.

Kilka lat temu kanadyjskie naukowe czasopismo Global Research podało, że już niedługo będzie możliwe skanowanie aktywności mózgu.

Oto tłumaczenia fragmentów tego artykułu

Naukowcy odkryli, że jest możliwe odczytywanie umysłu, skanując aktywność mózgu. Będzie można odtwarzać obrazy tego, co ludzie widzą a nawet co zapamiętali. Przełom ten stwarza szansę na umożliwienie komunikowania się osobom, które są sparaliżowane i mówić niemowom poprzez wizualizację ich myśli, zapis snów lub identyfikacja przestępców, poprzez przywołanie wspomnień świadków.

Odkrycia te pojawiły się przy okazji badań mózgu. Użyto tu techniki skanowania, w celu pomiaru zdolności naukowych, wykrywania wczesnych oznak chorób degeneracyjnych mózgu, a nawet przewidywania decyzji, jaką ktoś zamierza podjąć, zanim jeszcze zda sobie z tego sprawę.

Jak każde nowe odkrycie, ma dobre i złe strony. Może to być wykorzystane przez władze, lub różne środowiska nieetyczne, do docierania do prywatnych myśli jednostki. Praca nad tym zagadnieniem jest niezwykle dynamiczna, mimo że rodzi etyczne rozterki.

Artykuł podaje, że

Firma Lockheed Martin, zleceniobiorca resortu obrony USA bada podobno możliwość skanowania mózgów na odległość, co pozwoliłoby na sprawdzanie myśli i lęków osób, znajdujących się w szczególnych miejscach, takich jak lotniska, bez ich wiedzy o tym, że są skanowane.

Można mieć nadzieję, w rękach uczciwych ludzi, będzie mogła ta metoda pełnić niezwykłą, bardzo pozytywną role, ale aż strach pomyśleć, co będzie, gdy z tego urządzenia będą korzystać przestępcy czy osoby pozbawione jakichkolwiek skrupułów.